Włożyłem w niego baaardzo dużo pracy i serca, a efekt był napradę dobry-170kg. bez paliwa, o niebo lepsze zawieszenie i ekstra hamulce...
ale zakochałem się w

a nie stać mnie na posiadanie dwóch moto więc musiałem sprzedać.
Miała być afra na asfalt i szuterki, ale ciągnie wilka do lasu, a zmoty są jak nałóg, jak raz się zacznie modzić to trudno przestać.
Sama satysfakcja z przerabiania jest tak duża jak jazda na moto.