To trochę jak z łańcuchem , smarowany zrobi np 30tyskm a nie smarowany powiedzmy 25tyskm.
Pytanie czy wydatek setek zł na smarowidła ( pomijam tu zakup hipola bo to praktycznie zerowe koszty do kilometrów ) jest warty tych 5 tyskm więcej ?
Prześciganie się w jakości oleju wlewanego do silnika wydaje się często przerostem formy nad treścią.
Ale za to nikt nie odbierze "lepszego" samopoczucia użytkownikowi

Fakt, lepszy olej może ciut więcej w pewnych sytuacjach ale np 2x większa cena nie da nam 2x większego przebiegu. Pomijam specyficzne potrzeby danego silnika.
Dbanie o właściwą częstotliwość wymian często jest istotniejszym parametrem niż przedłużony przebieg na droższym oleju.
Jeden zmienia np co 10tys i robi kilkaset tyskm bez zużycia silnika inny daje się podpuszczać oczekując na informacje komputera i robi po 30tyskm.
Tylko zgodnie z tendencjami silniki samochodowe , bo takowe teraz mam na myśli, nie są przewidziane na duże przebiegi i fabryki nie interesuje żeby jeździły bezawaryjnie.
No ale to już decyzja indywidualna co tam komu pasuje.
Najważniejsze by było ślisko tam gdzie potrzeba