Co do trasy, moja propozycja jest następująca.
Startujemy ze stajni przed 11, czyli po kawie. Olewamy zamek Grodziec, zostawiamy go na raz następny. Lecimy poprzez Góry Kaczawskie ( Stanisławów, Muchów,Świerzawa, Czernica) nad zalew Pilchowice. Dalej przez Starą Kamienice do Szklarskiej na podrabianego oscypka. Dalej przez góry, na Karpacz Kowary ( możemy zwiedzić sztolnie jak kto chętny ). Następnie lecimy na Lubawkę, Mieroszów, Głuszycę, Jugowice, do pensjonatu.
Taki jest mniej więcej plan na sobotę Oczywiście, życie go skoryguje
Pozdrawiam