![]() |
PL - regio
Białoruś - kolej Rosja/Kazachstan - kolej (Wołgograd -Beyneu) Kazachstan/Turkmenistan - kolej (Aktau - Garabogaz TiR) Garabogaz/Turkmenbasy - pierwszy raz rower Turkmenistan - kolej (do Serhetabat) Turkmenistan/AFG (Herat)/Iran - rower+stop Iran - busy VIP, stop (jazda rowerem tylko po miejskich perłach Iranu) ZEA - stop KSA - busy, stop (Rijad - rządowa, darmowa wycieczka plus fanty od szejka) Kuwejt - stop/TiR Irak/Iran - stop (Kalar/Sulaymaniyah/Sananday 70% trasy rowerem) Iran/Azerbejdżan - bus/stop Azerbejdżan/Gruzja - kolej Baku/Tbilisi Gruzja - kolej (do Batumi) Gruzja/Turcja (do Kemalpasa - rower) Turcja - bus/TiR (aż do Grecji, do Salonik) Grecja/Bułgaria/Macedonia - TiR z przesiadkami do Sztip Dalej już powtórka sprzed 13 lat, kiedy rowerem wracałem z Albanii do PL, czyli granice rower (całe Węgry rowerem, bo akurat bardzo korzystnie wiało), dalej koleją. Na życie/jedzenie wydałem 130$, co do centa plus 20 jajek na twardo z domu plus karnet regio (na którym dojechałem do Terespola). Niestety zmarnował się jeden dzień, bo wjechałem do PL dwa dni za późno, choć bardzo się spieszyłem. |
EL zmartwychwstał akurat w okolicy Wielkanocy. Przypadek? Nie sądzę. Teraz to ja mam bliżej niż Ci się wydaje.
|
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 23:55. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.