Pirelli MT21 są mocno uniwersalne i zrobisz spory nalot w CRF chyba że to do wielkiego rycia ma być.

CRF traktuje bardziej jako rycie - rzadko kiedy są dojazdy na kołach.

Kurde jak Mitas ograniczył opony tego Terra Force EX XT też nigdzie nie widzę w rozmiarze 110/100 R18

Jak pod TETy bałtyckie to ma być to starczą z naddatkiem.

Emku Bałtyckie, Polskie ale w planach jest powrót może do Bośni bo tam jest fajnie, wiec dobrze aby robiła w tym zakresie ziemnym.

We czwartek odebrałem swoją sztukę i zaczynam doposażać, jako że jestem wygodny rozważam żeby zrobić u Włochów w BartFactory koła bezdętkowe, miałem takie w crf1000 i mam teraz w Trampku, wiem że wtedy bardzo mocno zawęża się wybór opon do crf300 w wersji TL, znalazłem coś takiego
https://allegro.pl/oferta/heidenau-9...5r-17681763969
Nie mam dużych wymagań, zwykłe szwędanie się bez topienia moto w błocie.
Co sądzicie o bezdętkówkach w crf300? Jak często łapie się kapcia na szutrówkach, polnych drogach i leśnych ścieżkach?
Może demonizuję dętki ale, brak centralki, wożenie łyżek, dętek, demontaż koła itd, nigdy tego nie robiłem a w TL kołek i dalej jazda.

Nie robil bym chyba bezdetkowych właśnie ze względu na zwężony wybór opon. Na taka jazdę wrzucił bym mussa na przod a na tyl dal tublissa. Sam tak jeżdżę na husie 350 i kapci nie łapie często - przod 4 lata temu gdzie nie miałem mussa, tyl w tym roku na wiosne. Kolek w oponę i jazda dalej.


Pzdr

Qter

Wysłane z mojego RMX3241 przy użyciu Tapatalka

Z częstotliwością łapania kapcia to duża loteria. Przykładowo: przez 3,5 roku nie złapałem nic, a przez kolejne 1,5 roku - 4 gwoździe.
Brak centralki do zdjęcia koła przy tak lekkim sprzęcie nie jest żadnym problemem - albo podpierasz na pieńku, kołku, itp., albo ostatecznie kładziesz na boku.

Dla mnie większym wyzwaniem byłoby zdjęcie i założenie opony łyżkami (choć kiedyś we trzech to przednią załatwiliśmy praktycznie rękami).
Na pewno trzeba by to przetestować w domu. Są tacy, co zmieniają opony łyżkami i mówią, że to nie jest filozofia.