Orzep.

zwykły materac to tylko dmuchana konstrukcja

samopompa ma w środku gabkę, która pod otwarciu materaca sie rozpręża. Też trzeba dodmuchac, ale tu wystarczą 3-4 dmuchy by osiągnąć właściwą twardość. I nawet przedziurawiony nie staje się jakimś flakiem.

Ziarko, mądrego to miło poczytać - dziękuję.

Czy faktycznie to jest taki problem napompować materac o grubości 5-7 cm? Dużo się trzeba nadmuchać?

Mnie nie do końca przekonują te dmuchane gąbki - zajmują tyle samo miejsca co zwykła karimata. Mają też wady zwykłego dmuchanego materaca - dziurawią się, waga największa ze wszystkich rozwiązań.

Tych wad ,wydaje się, być pozbawiony mój materac . Nie jest to konstrukcja samopompująca , co swoje waży , tylko materac pompowany z wypełnieniem izolacyjnym . W moim przypadku sztuczny puch , droższe mają gęsi puch. Pompka jest elementem konstrucji i zapewniam że pompowanie idzie sprawnie. Jestem pewien że termarest też ma takie w swojej ofercie

Wysłane z mojego XT1032

Znalazłem taką stronę: http://haertle.net/porady-turystyczn...c-turystyczny/

Kolega Adam się bardzo napracował, a nam się może przydać takie zestawienie - każdy może wybrać sobie co mu bardziej pasuje :)

Kolega się napracował, ale... niewiele z tego wynika dla moturystów. To jaką mata ma termoizolację nie ma znaczenia dla podróżujących motorkiem, natomiast istotną sprawą jest wygoda, objętość, trwałość (skuteczność) i rzadziej ciężar. I tak po wielu miesiącach, a być może i latach ;) prób i błędów w tej dziedzinie, mogę jedynie doradzić wybór w zależności od miejsc które odwiedzamy. Południe Europy, Afryka (sahel), tereny pustynno stepowe i selva to nie miejsce na maty dmuchane - prędzej czy później przebiją je małe trudne do eliminacji kolce które są wszędzie. Znalezienie dziury i łatanie materacy to czynność generalnie przykra, dlatego też warto jednak zakupić jakąś karimatę z górnej półki. Tutaj nie warto oszczędzać, ponieważ nieprzespana noc to beznadziejny dzień after. Ja biorę ze sobą już od wielu lat patent Thermaresta o taki:
http://www.cascadedesigns.com/therm-...z-lite/product
Dobrze się na tym śpi, ale jeszcze lepiej siedzi przy obozowaniu czy też w chwilach odpoczynku. Oczywiście nie daje to takiego komfortu jak materac dmuchany, tyle że nie ma to dla mnie znaczenia. Parę setek nocy przespanych! to dobra rekomendacja ;) Na północy nie ma problemu z kolcami więc hulaj dusza - i to by było na tyle.

Lupus - idelanie ujales sedno sprawy.
Ja tez do afryki zawsze biore karimate,ale taka dobra.
Dmuchane, samopompujace sie tam nie sprawdzaja.
Duza wygoda,jak sobie robisz sjeste w cieniu drzewa( czetso akacji). Rozkladasz karimate, kladziesz sie, lezysz,spisz godzinke, pozniej skladasz i jedziesz dalej.
Z samopompujaca to bylby za duzy problem.

Karimata ma jedną wadę - objętość ;(
Ale jak mam wybrać jakiś tam komfort (powiedzmy, że 30% tego co na dmuchawcu ale na CAŁYM wyjeździe) a spania w pełnym komforcie przez 30% wyjazdu a potem brak komfortu bo mata dziurawa... to zdecydowanie wybieram system wspomniany przez Lupusa. Jeszcze nie mam ale jak się będę wybierał w Afrykę poniżej Maroka to na pewno zakupię.

Rozumiem racje Lupusa- mocno on chudy i "letki" jest- więc marna grubość tejże karimaty nie robi mu problemu ,no i na Afrykę na pewno to najlepszy wybór, ja zaś ,ze względu na stare gnaty(a zdarzyło mi się spać na takiej jak wymieniana przez Lupusa i wesoło nie było rano) i brak w najbliższym czasie targetu pn.Afryka, jednak wybiorę też wyrób Therm-a-rest, tylko nie karimatę jeno "samopompe" 3,8 mm- tylko sprawdzać podłoże przed snem!!:)

Ziarko nie zgodzę się z Tobą . Samopompujący po przebiciu też robi się flakiem .

Jeśli chodzi o wygodę , to dla mnie zdecydowanie wygodniejsza jest "samopompa" . Poza tym mata samopompująca jest znacznie mniejsza po zwinięciu od karimaty . Przed rozłożeniem namiotu trzeba sprawdzić nogą , czy nie ma kolców lub sztywnych wyschniętych pozostałości po innych roślinach . Po przebiciu na sucho ciężko jet znaleźć dziurę . Wystarczy zlać wodą , a zaklejenie nie jest problemem . W matach samopompujących zazwyczaj jest zestaw naprawczy .


Zalegnij w sklepie na jednym i drugim . Zobacz co lepiej komfortowo Tobie pasuje. Na motocykl zawsze biorę matę samopompującą . Po wysokich skalistych górach , bez kawałka bardziej miękkiego podłoża nie jeżdżę .
Gdybym miał wybrać się w góry na pieszą wycieczkę , gdzie spanie w większości ma się odbywać na skalnej powierzchni zabrałbym karimatę .

Zlanie woda nie zawsze dziala.
Poza tym,zeby zlac taka mate woda trzebe jej zuzyc kilka litrow. A w afryce niezawsze masz taki luksus.
Najlepiej mate wsadzic do wanny z woda. Tylko nie wszyscy maja wanny w domu :)
Czasami dziurka jest na tyle mala, ze powietrze wydostaje sie tylko pod duzym cisnieniem - np pod ciezarem czlowieka.
Zaklejenie nie jest problemem - daj mi swoj adres, to Ci przesle moja mate, ktorej nie moge dobrze zakleic juz od 2 lat.
Dziura ma 20 cm dlugosci, zrobila sie przez przypadek i teraz jest lipa.



Wiadomo,ze wygodniej bedzie na grubszej macie
W sklepie masz warunki konfortowe- plaskie podloze.
Po calym dniu na motocyklu, lub po calum dniu amrszu po gorach, z plecakiem docenia sie konfort snu na macie samopompujacej.
W gorach, na skalistym podlozu, gdzie czesto sa kamienie, ja biore bezwzglednie mate samopompujaca.
Bo jest wygodniej i jest duzo mniejsza od karimaty.
A na motocykl karimate- gabaryt mi nie przeszkadza, a jest niezniszczlana- wiec na moto jej nie przebije

Mirmil, a ty nie masz gdzieś w "składziku" niechcianej samopompującej, w atrajcyjnej cenie?
Fanty, które wystawiasz, zazwyczaj mają "dobre" ceny... ;)

Pozdro Orzep
p.s. Ostatnio zmierzyłem swoją starą dekatlonową, na której było wygodnie!
Dlugość lekko ponad 180cm, więc się zastanawiam, czy chcę wydać "tyleMilionów" na 196cm ThermAresta!
...czy jednak ThermArest180tkę z demobilu?

Podobno najlepsze thermaresty z tych lzejszych to 40th anniversary
Zapytaj sie Nena, on taka uzywa, sprowadzalem mu z USA nowke sztuke- ale ciezko bylo kupic, bo to jakas limitowana edycja i na stanie byly tylko w jednym sklepie w calej ameryce.
Jakby co,to na polowe maja moge miec.

Mirmil 20 cm. to japa-rozdarcie , a nie dziura . Opony bezdętkowej też nie naprawisz kołkiem gumowym jak będzie rozpruta na 6 cm .

Mamy różne spostrzeżenia w jaki teren wziąć karimatę lub matę samopompującą. Skaliste - kamieniste podłoże często ma ostre kanty . Na pierwszy rzut można ich nie zauważyć . Na skale - kamieniach ( nie mówię tu o jakiś sporych egzemplarzach ) na przebitym flaku maty śpi mi się mniej wygodnie jak na karimacie , a ryzyko uszkodzenia maty jest większe. To jednak tylko moje zdanie .

Przetestowałem w święta decathlonową w rozmiarze XL. Komfort bardzo zbliżony do zwykłego materaca dmuchanego, więc o niebo lepiej niż na karimacie. Nawet bez powietrza ma kilka mm grubości więc w razie dziury na pewno będzie lepiej niż w dmuchanej, choć gorzej niż na karimacie, długość 195 jest rewelacyjna, dla mnie szkoda, że dodali też kilka cm do szerokości, bo różnica w zwiniętej zwykłej a XL jest spora, oczywiście dzięki temu lepiej się śpi ale w transporcie te kilka cm robi różnicę. Nowa sama się średnio napompowała, ale później już jest lepiej, nawet te 8-10 dmuchnięć nie przeszkadza, generalnie (na razie) polecam :D

Mirek, wziąłeś tę Forclaz 400?
Ja też dzisiaj taką kupiłem w Decathlonie. Dużo znajomych chwaliło ten model.
Wahałem się nad tą większą i ciut grubszą z zamkami błyskawicznymi do łączenia z drugą, ale jej waga trochę mnie przeraziła (1,7 kg) - podróżuję z plecaczkiem, więc wszystko razy dwa. Cena też była niewąska, doszedłem do wniosku że spróbuję te najtańsze, a jak się sprawdzą to za 3-4 sezony sie zobaczy.

W Skalnik.pl w promocji dnia jest mata sampompujaca za 150 zł.

6 lat brawo!!!