![]() |
Ładnych kilka lat temu straż leśna, lub inne ludy, złapała mnie na wyjściu z rezerwatu w Bieszczadach - pilnowali na dole. Dlatego kto wiedział jak wejść od góry (nie było GPS`ów), ten mógł wejść bez problemu. Gościu złapał nas po za granicami rezerwatu, ale głupkiem nie był i po samym błocie można było poznać, że kłamiemy że doszliśmy pobliskim asfaltem.
Wtedy zwrócił nam uwagę, że może my staramy się nie niszczyć i tak dalej, ale pochwalimy się w dwóch knajpach i za rok będzie tam wydeptany dukt. Niestety ale tak to jest, i obawiam się czy po takiej relacji nie ruszą jeepy, kłady, ścigacze i skutery. Dwa lata temu w Bieszczadach gadałem z leśnikiem u którego chcieli wykupić wjazdówki na połonię!! PS. Uważam, że jak ktoś sam planuje taką wyprawę i ja przeprowadza to często już wie że musi zwracać uwagę na to co tam żyje, naśladowcy najczęściej walą fotki i pozostawiają syf. ALE TO TYLKO MOJE FOBIE |
hmm, ciekawy wywód i moim zdaniem trafny.
Ciekaw jestem jak teraz jest z pustynią, czy faktycznie ścigają teraz tych samym którym przedtem dawano ciche przyzwolenie na tratowanie zielska jakie zaczeło porastać po pustyni ... ale ok, robi sie offtop juz z tego. |
Dla zainteresowanych drugi nr moto voyagera w kiosku... (jak kiosk porządny jest)
|
...A na okładce TA popierdzielająca po Syrii.
Poza tym dla ciekawskich, w numerze 002: Podróże-Świat:Syria, Niemcy, Pireneje. Podróże-Polska: Suwalszczyzna, Beskid Żywiecki. Technika i Eksploatacja: Aprilia ETV 1000 Caponord, Honda XLV Wiadero. Produkty, Sprzęt, Akcesoria: BMW R 1200 GS Advenczur, zestaw słuchawkowy "Interphone"... Spokojnie, treści nie będę streszczał... ;) |
Kto zamówił prenumeratę pewnie trochę poczeka. POCZTA strajkuje ...
|
yyy ja mam juz gdzieś od tygodnia drugi numer :) właśnie z prenumeraty
|
"Trójeczka" już w sprzedaży...
|
Ja juz przeczytałam :) Jest sporo znajomych twarzy, więc miło się czyta. Niestety przegapiłam nr 1 i 2. Nie wiecie czy można gdzieś je jeszcze nabyć?
pozdrosy |
Ola, napisz do wydawcy, ja zamówiłem prenumerate jak się prawie drugi numer pokazał i napisałem, że chcę od pierwszego, więc zawsze coś mają na stanie z poprzednich numerów
|
W Larssonie na dziale z ciuchami widziałem ostatnio leżącą stertę pierwszego numeru Voyagera.
Cytat:
|
Ok, dzięki za info. Tak przy okazji, może by tak w "gazetce" jakiś damski dział uruchomić....Kilka fajnych wypadów na artykuły bym znalazła ;)
|
Ola, jak pisałem w temacie o naklejkach na moto zapoczątkowanego przez Olgę z Motovoyager-a jak powiedzmy nasza ekipa rzuci im relacje z wypadów tych co będą i tych co były to mają na dekade materiałów :D
Pisz do nich, bardzo fajna ekipa tam pracuje |
Uwaga!!! Jest już trzeci numer pisma a w nim opis i zdjęcia z wyprawy naszych himalaistów i chociaż zawiść mną targa to muszę przyznać, że zarówno opis jak i zdjęcia są doskonałej jakości.
Nie byłbym jednak sobą, gdybym nie znalazł małego chochlika - na stronie 24 napis na zdjęciu przedstawia nam Podosa w ciemnych okularach i w stroju mnicha, ktory zakopał sie w wydmie (sic). Oj. jakos postarzał nam sie ten Podos i chyba przytył ? |
Pastor, na okładce wyszedłeś bjuti, jak króliczek z Playboy'a! Kurde mol, ze tez rozkładówki nie dają... Ale pomarzyć przynajmniej można ;)
|
Nr 3 naprawdę dobry. Zdjęcia z Azji rewelacja.Opis wyprawy od początku do końca trzyma w napięciu.Fakt zdarzają się drobne błędy, ale jestem pewien,że może być tylko lepiej.:) Korsyka też fajna i zachęca do wyjazdu w tamte rejony.Wyspa jest wprost stworzona dla motocykli.Polecam zakup nr 3.:)
|
a tam polecanie ... prenumerate trza brac i juz.
Redakcja się widzę naprawdę stara i też jeździ więc pisemko naprawdę na czasie i dobrze zrobione. Numery mam wrażenie, że są coraz lepsze, dobry detepiarz layout wymyślił, brak tylko końcowej korekty ... ;) (już nie będę, ale takie mam skrzywienie zawodowe) |
Cytat:
|
Cytat:
|
Cytat:
napisz do Olgi od jakiego numeru chcesz. Ja zamówiłem prenumerate jak się drugi numer ukazał a miałem potem od pierwszego. Będzie potem co fajnie oprawiać. Może redakcja pomyśli o stosownym etui na rocznik :) Mogę nawet dodatkowo dopłacić, bowiem ten miesięcznik jest jednym z naprawdę nielicznych po których zakupie i przeczytaniu wracam. Są też opisy tras a to też cenne jakby sie potem samemu chciało planować :) |
Dostałem Pastora w kopercie ;). Tanio wyszedł, faktura na 49zł.
|
Nikt nic nie pisze, a pojawił się kolejny numer MV.
pozdr newrom |
Wszyscy zaczytani są :)
|
Cytat:
|
Cytat:
Zdrowia! :hello: |
hej. dostaliście lutowy numer motovoyager'a? U mnie chyba listonosz przepił:(
|
Na stronie Motovoyagera napisali że jest w drukarni, i do sklepów trafi we wtorek.
|
no mam nadzieję że właśnie tak się stanie. pzdr i dzięki za info
|
Cytat:
|
no tak, tak
|
Cytat:
Czyli co? To by było na tyle?? |
Cytat:
|
niestety dzisiaj pojawiła się także informacja na ich forum że kolejne numery będą łączone po dwa (dwumiesięcznik) lutowy z marcowym i kwietniowy z majowym, więc to już całkiem nie wróży dobrze...
choc obiecali że prenumeratorzy dostaną wszystkie numery tak jak było zapowiedziane |
To niby jak? Zapłaciłem za 12, a dostane 6 bo będą połączone?
|
Jakiś czas temu dostałem takiego mejla :
Szanowni Panstwo, Zmuszeni jestesmy do upublicznienia zdumiewajacego zachowania wydawcy pisma "MOTOVOYAGER". Wydawca ten w grudniu z wlasnej woli zadzwonil do naszej fundacji z informacja, ze zamiast wyslac kartki swiateczne, na rzecz fundacji (czyli na rzecz motocyklistow poszkodowanych w wypadach) przekaze pewna kwote pieniedzy. Nie bylo to duzo, obiecywal okolo 1000 do 2000 zl. Bardzo to nas ucieszylo, informacja o takim gescie pojawila sie w jednym z numerow "MOTOVOYAGERa". Nisetety dalej nastapila cisza. Maile, telefon, pozostawaly bez odpowiedzi. Kolejne maile takze pozostaly bez odpowiedzi. Nagle wydawca "MOTOVOYAGERa" zapomnial o swojej obietnicy, obietnicy pomocy poszkodowanym w wypadach. W koncu na stanowczy mail odpowiedzial ze z obietnicy nie wywiaze sie i nie widzi powodu aby to robic. Oj nie ladnie bardzo nie ladnie, niestety musimy upublicznic te informacje, tylko dlatego ze wydawca kosztem poszkodowanych i fundacji chcial sobie zrobic reklame. Chcial byc postrzegany jako darczynca, choc chyba nie mial zamiaru niczego darowac. Bardzo to przykre, przykre tym bardziej ze kazda taka kwota moze choc w niewielkim stopniu pomoc osobom ktore tej pomocy naprawde potrzebuja. Ale widac wydawcy "MOTOVOYAGERa" nie interesuja motocyklisci w potrzebie... Pragniemy dodac, iz fundacja nie zatrudnia zadnych osob i nikt dzialajacy w fundacji nie pobiera z tego tytulu zadnego wynagrodzenia. Fundacja Motocyklowa "DUAE ROTAE" www.fundacja.motocykle.pl Ile w tym prawdy Bóg jeden wie . Ale tradycją w naszym kraju jest sranie po kimś i najlepiej w necie , bo w rzeczywistości można dostać w ryja za takie gadanie ! Słyszał ktoś o tej fundacji ? Pomogli komuś ? Czy to następny Józek X ? |
Na forum motocyklistów była odp na to:
Nie zwykłem wypowiadać się w tematach, mnie osobiście dotyczących. Teraz jednak, z dużym zażenowaniem, wyrwany do tablicy, zmuszony jestem zabrać głos na temat oszczerstw, rozpowszechnianych w internecie na temat magazynu Motovoyager przez Macieja Kwietnia, z jednej strony prezesa fundacji "Due Rotae”, z drugiej strony – właściciela kilku komercyjnych przedsięwzięć, związanych z motocyklizmem oraz byłego właściciela upadłego czasopisma o podróżach motocyklowych „Nomada”. Wydawnictwo Techmedia, którego jestem współwłaścicielem wydaje (oprócz Motovoyagera) specjalistyczne czasopisma branżowe „Elektrosystemy” oraz „Systemy Instalacyjne”. Od kilku lat co roku w Boże Narodzenie zamiast wysyłać kartki świąteczne do współpracujących z nami firm, zasilamy darowizną konta domów dziecka. W ciągu trzech ostatnich lat darowizny (znacznie zresztą wyższe niż wartość kartek pocztowych - w tym roku 3 tys. zł) otrzymał Dom Dziecka w Krasnymstawie. Zdecydowaliśmy się wspomóc właśnie jego, gdyż po pierwsze - bieda na Ścianie Wschodniej odbija się również na kondycji tamtejszych domów dziecka, a po drugie – kierownictwo zapewniło, że szczegółowo rozliczy się z przekazanych środków. Z naszych pieniędzy została m.in. kupiona w tym roku pościel dla dzieci, a w latach ubiegłych – telewizor i odtwarzacz DVD. (Zainteresowanym wyślę skan tegorocznego przelewu darowizny – proszę o maila na priv, mój mail to m.ignatowicz@motovoyager.pl; zainteresowane osoby mogą też zadzwonić do Krasnegostawu i sprawdzić, czy piszę prawdę). Gdy rozpoczynaliśmy wydawanie Motovoyagera zdecydowaliśmy się na podobny schemat – zamiast wysyłać kartki, wspomożemy darowizną jakiś zbożny cel. Z wiadomych względów wybór padł na Fundację Motocyklową Duae Rotae, mającą – rzekomo – wspierać ofiary wypadków motocyklowych. I w tym miejscu zaczęły się schody. W połowie grudnia zadzwoniłem do prezesa Duae Rotae Macieja Kwietnia z informacją, że planujemy wpłatę od 1000 do 2000 zł na konto fundacji. Ustaliliśmy, że Maciej Kwiecień prześle mi szczegółową informację o planowanym wykorzystaniu środków, a ja najpóźniej do końca stycznia wpłacę pieniądze. W połowie stycznia, gdy wróciłem z urlopu okazało się, że żadnej informacji o planowanym wykorzystaniu środków nie ma. Moi pracownicy są natomiast straszeni przez Macieja Kwietnia, że jeżeli nie wpłacimy pieniędzy – on „poinformuje motocyklistów o naszym oszustwie”. Co więcej – okazało się, że wcześniejsza umowa na wymianę reklam, zawarta z jedną z firm Macieja Kwietnia, jest uzależniona od wpłaty na fundację. A więc działalność KOMERCYJNA jest łączona z działalnością CHARYTATYWNĄ!!! Po przyjrzeniu się wnikliwie stronom internetowym rzekomej charytatywnej fundacji zauważyłem, że: – podlinkowane są w nich wyłącznie komercyjne przedsięwzięcia pana Macieja Kwietnia, – oprócz ogólnych frazesów brak najmniejszej nawet wzmianki choćby o jednym motocykliście, któremu została udzielona jakakolwiek pomoc. Zdecydowałem się wobec takich faktów: – zerwać jakąkolwiek współpracę z Maciejem Kwietniem, – zrezygnować z udziału w pseudokomercyjnym przedsięwzięciu, nazwanym „Fundacją”, – przeznaczyć 1000 zł na fundację Doroty Stalińskiej „Nadzieja”, która pomaga zapobiegać wypadkom drogowym i niesie ich ofiarom pomoc (zainteresowanym wyślę kopię przelewu). Podsumowując: 1. Od kilku lat wydawnictwo pomaga charytatywnie Domom Dziecka, nie oczekując nic w zamian (nie jest to oczywiście słynny 1-procentowy odpis, lecz pomoc z zysków firmy) 2. Jako prezes firmy nie zamierzam wydawać nawet złotówki na podejrzaną fundację, która łączy działalność pseudocharytatywną z czystą działalnością komercyjną 3. 1000 zł zostało przekazane na konto innej fundacji, związanej z motocyklami. Pozdrawiam Mariusz Ignatowicz Prezes zarządu wydawnictwa Techmedia PS. Wszystkim osobom, które przed dokonaniem ostatecznej oceny czekały na przedstawienie racji przez drugą stronę – dziękuję. Tym, którzy na forach internetowych oraz w e-mailach wyzywały mnie od „debili” i „oszustów” życzę miłego dnia :) . Motocyklistów, którzy w przypływie emocji zrezygnowali z prenumeraty magazynu Motovoyager – proszę o przemyślenie swojej decyzji. A panu Maciejowi Kwietniowi zapowiadam, że razie dalszego rozpowszechniania oszczerstw na nasz temat zastrzegamy sobie podjęcie kroków prawnych. Przypominam też, że wysyłanie spamu jest w Polsce przestępstwem. |
Czyli po polsku...
Znam obu gosci, Macka i Mariusza. I pozwole sobie nie miec w tej sprawie zdania. Fajnie ze u nas Adas to wrzucil z takim komentarzem. Proponuje rozwage w dalszych sadach i postach. Pamietajcie ze prawda lezy zawsze posrodku ( a winne sa dwie strony: zona i tesciowa). |
Stringers, nie, napisane było także przy okazji tamtej wiadomości że prenumeratorzy dostaną tyle numerów ile było powiedziane czyli 12.
"Drodzy Czytelnicy! Informujemy, że kolejne dwa numery Motovoyagera będą łączone (lutowo-marcowy i kwietniowo-majowy). Prenumeratorzy otrzymają 12 wydań naszego pisma. Dziękujemy za zrozumienie." --forum motovoyager'a |
Tresc sprostowania (wypowiedz Pana Ignatowicza) zostala zamieszczona w lutowo-marcowym numerze. Jest tam rowniez informacja, ze prenumeratorzy otrzymaja 12 wydan.
Sama gazeta troche sie zmienila, nie jest takze klejona ale zszywana. (wczoraj zanabylem w empiku) |
Szkoda iż teraz co dwa miesiące, miesiąc mi się ciągną, a jak ja wytrzymam dwa :mur:
|
Ja dzisiaj dostałem numer lutowo-marcowy pocztą.
|
Motovoyager odpowiada :)
Witam.
Jak już pisałem, na innych forach, nie odpowiadam na posty mnie osobiście dotyczące. Ale jeśli ktoś mówi że jestem złodziej, a ktoś inny odpowiada że prawda leży pośrodku - muszę zareagować. Na Waszym forum komentarze były najbardziej obiektywne. Pisaliście merytorycznie. Dziękuję. Czytałem z uwagą Wasze posty. Teraz odpiszę. Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Idziesz ulicą i widzisz biedną kobietę. "Dam pani 5 zł" - mówisz i wyciągasz portfel żeby dać jej tego piątaka.W ostatniej chwili czujesz jednak od niej wódę i widzisz w jej kieszeni flaszkę. Oj, nieładnie - myślisz - dam te 5 zł na WOŚP. I dajesz, bo akurat obok przechodzi wolontariusz. A kobita zaczyna wrzeszczeć na całą ulicę, że jesteś oszust, bo jej nie dałeś piątaka, a obiecałeś. Według Ciebie - wina leży pośrodku http://forum.motocyklistow.pl/style_...ault/smile.gif. Cytat:
Pzdr M |
Życzę powodzenia!
|
Mariusz, nie padajcie! na miły Bóg!
czekam na motovoagra w marcu, kwietniu itd itd. Troche jesteście jakby potrzebni! bezwzględnie:):):) Powodzenia:) pozdrawiam |
Panie Mariuszu. Niech Pan robi swoje i nie daje się prowokować. Zawsze i wszędzie znajdą się tacy co dla różnych własnych czy obcych interesów będą jątrzyć.
Motovoyager to strzał w dziesiątkę. Ludzie jeżdżą co raz więcej i chcą się dzielić swoimi doświadczeniami. Powiem szczerze, że od kilku tygodni chodziłem po EMPIKach i szukałem kolejnego wydania. Myślałem, że się tak szybko rozeszło. Powodzenia i czekam na kolejny numer. |
Też chce wyrazić swoje poparcie. Motovoyager to fajna gazeta. I niech zostanie zszywana, klejone sie szybko rozpadały. :)
|
Trzymam kciuki za Motovoyagera, a listonosza chyba sklepie bo mi najnowszego numeru jeszcze nie przyniósł :/
|
Cytat:
W przyszlym roku pewnie najpierw sprawdzisz fundacje nim zapowiesz, ze dasz jej pieniadze. Pewnie jeszcze lepiej bedzie jak napiszesz o tym w czasie przeszlym dokonanym. Nie szkodzi, ze bedzie juz po swietach. Zycze oczywiscie przedsiewzieciu pt. Motovoager jak najlepiej, czasy sa jednak ciezkie i nie wszystko zalezy od nas. Tutaj poparcia dla swego przedsiewziecia nie szukaj. Tu je masz... Oczywiscie zapewniam Cie, ze chcialem dobrze ;) |
Jak ja wytrzymam do następnego numeru, chyba się uzależniłem ;)
|
ja jeszcze czekam i do skrzynki pocztowej zaglądam co dzień i nic:mur:, ale myślę , że w końcu się doczekam:drif:
Liczę, że pismo przetrwa i będziemy się nim co miesiąc cieszyć:). POWODZENIA |
W sumie od zeszmacenia się motocykla i świata motocykli które czytałem od 1996 roku to jedyna i słuszna pozycja w empiku jaką kupuje :)
Nie mam prenumeraty, ale czekam na następny numer z utęsknieniem :) |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 21:45. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.