No to coś ci skacze, wcześniej pisałeś 12.9-13 teraz 14.5-14.8
Najpierw było sporo za mało a teraz masz trochę za dużo na dłuższą metę elektrolit odparuje.
Wychodzi że masz niestabilny regulator.
Jak masz gniazdo zapalniczki to kup sobie taką:
https://www.mediaexpert.pl/smartfony...caAovmEALw_wcB
i będziesz widział co się dzieje jak pojeździsz.
Używam takiej na pokładzie i oprócz wyświetleń regulatora solara mam dodatkowy podgląd w stan akumulatora no i ładowanie przy okazji.
Posprawdzaj jeszcze dokładnie styki skoro po zmianie akumulatora i powrocie się zmieniło.
Jak nadal będzie huśtawka napięciowa no to zmiana regulatora będzie potrzebna.
Jak nie masz gniazda zapalniczki to może być inny np coś w tym rodzaju:
https://allegro.pl/oferta/woltomierz...QaAinUEALw_wcB

Haha , to może być szok , nie wiadomo czy jest na to gotowy :D
Tam to się dopiero nasłucha ale i też może dostać wszczepienie wirusa xrv , tylko nie dawajcie za dużej igły bo ucieknie :)

Dzieju----SIE WIE
My pielęgniarki nie z łapanki.
Narpierw będziemy mierzyć temperaturę.
Szczepionki HRC

DO ZOBACZENIA
ciał

:eek::D:hehehe:
W takim stroju bedziesz przyjmował kuracjuszy w Białej?

Styki czyścić mechanicznie np papierem ściernym kontak sprej to do konserwacji złącza ale najpierw ma sie świecić jak zielony nie jest dobrze

Swoją drogą to najlepszy sposób na poznanie motocykla.
Własnoręczny duży serwis.

Załóż też woltomierz, żebyś miał kontrolę nad ładowaniem na bieżąco.

Chapałbym jak reksio szynkę :)

W swoim poprzednim poście wrzuciłem propozycję ładowarki z woltomierzem.
Majo dał znać że miał z tego powodu problemy prądowe, jakie to może niech sam opisze.
Ja używam ładowarek baseus już ze dwa lata i nigdy nie było problemu, również i innej bez firmowej i też poprawnie działa.
Dlatego trudno powiedzieć czy bezpośrednim powodem u Majo była tylko ładowarka.
Podejrzenie jest.
Wczoraj testowałem w Afryce i wszystko działa dobrze.
Na wolnych mam 13.8-13.9, przy 3tys obr mam 14-14.2, przy większych praktycznie nie wzrasta, dopiero przy stopie dochodzi do 14.4 na chwilę.
Czyli wszystko gra.

Te ładowarki jak rabotają w suchym to nic się nie dzieje ale koledze po paru zamoczeniach zrobiła zwarcie i bezpiecznik musi być odpowiedni zaraz przed nią. Baseus robi przyzwoite ale mi ostatnio padł przewód po paru miesiącach tejże firmy

Podwodne to nie są i jak deszcz do środka napada to różnie może być choć z wetkniętym kablem to raczej o to ciężko.

Wywaliło mi bezpieczniki przy takim wtyku z zatkniętym kablem. Zawsze coś przeleci. To nie jest super szczelne.

A jednak, czyli lepiej w deszczu nie ryzykować.

Nie no da się opanować, taśma izolacyjna i działa ja tak mam. Woda nie może iść po kablu do środka

albo montaż wejściem w dół.

Na deszcz mam w tankbagu power bank 20000 i cały dzień mogę śmigać. Telefon też w tankbagu, a nawiguję i odbieram telefony wodoszczelnym Carpuridem.

MrWaski w czasie jazdy motorem nie rozmawiam i nie piszę bo…głuchy i ślepy jestem :D

Melon, to po co kabel wystawiasz na deżdż?! :D

Dzieki dzieju za info, dziś właśnie dorobiłem gniazdo zapalniczki i miałem zamawiać.
Z rzeczy które zrobiłem to nowy łańcuch, wklejona nowa zębatka ori, nowa zębatka tył,
nowy olej 7100 plus filtr, wymieniłem przewód paliwowy kranik-filtr, nowy ślizg łancucha, zestaw naprawczy fps 900 do pompy, nowy płyn chłodniczy, ogarnąłem ramę pod względem korozji ( nie było jej wiele) chociaż i tak pewnie w którąś zime poleci cała rozbiórka i ogarnę ją w całości, dorzuciłem podwyższenia do kiero i gumki do podnóżek. Zostały opony, synchro i myjka, wymiana uszczelki pokrywy zaworów bo się poci. Dziękuje za rady Wiernemu oraz Blackerowi, drugi z chłopaków nawet sie do mnie pofatygował, za co na prawdę jestem wdzieczny. Dorzucę parę zdjęć z wymiany.

No i dobrze, dołączyłeś do grona tych dzięki którym XRV będzie trwać wiecznie ,
bo to już nie tylko motocykl.
Jakiś czas temu zastanawiałem się czy z biegiem czasu w tym pędzie do nowoczesności , kupowania byle kupić bo nowsze i często chińskie .....nie zabraknie tych co cenią zupełnie coś innego niż ci goniący ....jak to mówią za nienudnymi motocyklami.
Jak widać można być spokojnym, nie zabraknie :)

Ostatnia fotka. Lewe ucho do mocowania płyty. Widać że kiedyś odpadło. Zupełnie jak u mnie :D

Już przerobiłem też to ucho ( było porzygane a nie pospawane), ale nie robilem zdjęć , ogólnie to jest wszystko wyczyszczone i w pięknym srebrnym kolorze xd :).

wróciłem z holandii w sobotę i ten kraj zawsze był dla mnie takim trochę skansenem jeśli idzie o motoryzację.
dużo starych Volvo, peugeotów no ale... widziałem na banie TRZY xrv750rd07 :D ładne! :D

nie do zobaczenia nigdzie indziej tak po prostu w biały, zwykły dzień. nawet w PL rzadziej je widuję. wciąż normalnie w eksploatacji.

Świeży nabytek
 

Wyjechałem do Czarnogóry na chwilę i pyk, dwie jechały przez Durmitor

Najlepsze, że na NL rejestracjach

https://uploads.tapatalk-cdn.com/202...8b0ba9aac5.jpg

takie dwie to jak jedna bo razem :D :D :D :D :D

Jeszcze jedną widziałem RD07 na czeskich blachach


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

nie no... wciąż się widuje te babulki jak jeżdżą i to jeżdżą daleko ale są to raczej specyficzne miejsca. próżno chyba wypatrywać XRV w Alpach. szczerze - nie widziałem żadnej kiedy tam byłem.

Ja jestem co roku w Alpach (z wyjątkiem tego) i zawsze coś się znajdzie, choć zwracam uwagę bardzo i może dlatego.
W zeszłym roku oryginalnie malowana rd04 na Stelvio i rd07 przy wjeździe z Borimo na Stelvio.
I czarna siódemka u podnóża Alp przy hotelu.
Dwa lata temu na Stelvio przemalowana czwórka i czerwona siódemka.
Do tego trochę trampków i SuperTenere 750.
Często nie mam aparatu żeby chwycić.
Ale czasami się uda.

Choć oczywiście to rodzynki.

Większość w Alpach, ale i gdzie indziej to nowe motocykle.
Różne, ale nowe, kilkuletnie, niewywołujące uśmiechu.

Matjasie już miałem jechać w te Alpy by statystykę zrobić ale Mallory mnie uprzedził:)
Skoro tyle jeździ xrvek i też daleko to jednak będą wieczne.

Dzieju w Alpach - taki wątek chcę zobaczyć ja :D

Dobre Matjas:))

Bardzo mało ich - tych starych afryk na drogach, ale to co zostaną za jakiś czas, będą dbane i wieczne.

Czasami też jeszcze da się na nich jeździć:)) nawet w 2025...

Ostatnio na Korfu widziałem 2 xrv. Obie lokalne blachy.

Dobra prowokacja :Thumbs_Up:
Muszę pomyśleć czy akurat to miejsce mi pasuje ale fakt nie byłem to może czemu nie. Ale pomyślę.

Ładne zdjęcie ze Szkocji :) czyli trzeba było już wyciągać przeciwdeszczowe :haha2:

Pogoda straszna na motocykl. Deszcz, wiatr, grad i co jakiś czas słońce, ale słońce wychodziło na pół godziny a potem znowu listopad w lipcu:)))

we wrześniu ub roku dojechałem w nocy do Scrabster a potem rano na Duncansby Head. Autem bo akurat takie były okoliczności /dwa tygodnie w Coventry/ - bardzo cieszyłem się, że jadę autem :D :D :D
pogoda na DHead była piękna ale dojazd i powrót jprdl - listopad faktycznie :/