![]() |
Co prawda w crf1000 ale - zawsze puszczam mocowanie kierownicy (na samej gorze) i wtedy prostuje.. Zwykle po puszczeniu już sama dużo wraca do "prostego"..
|
I od tego się powinno zacząć
|
koła - jakiekolwiek by one nie były - NIE SĄ robione aby przenosić tego typu obciążenia/naciski. nawet krzyżowy zaplot BMW potrafi się rozjechać przy normalnej eksploatacji - zresztą słyszałem też o bezdętkowych kołach w NAT, które miały bicie po jednym sezonie.
najlepiej poluzować po podniesieniu moto na półkach, no i silentbloki kiery też potrafią siąść po przyziemieniu. powodzenia w prostowaniu tego co nieproste :D w życiu również :D |
Na chwilę obecną pacjent po zabiegu prostowania kierownicy żyje hehe. Pojeździłem troche po okolicy i nie czułem jakichś zmian... myślę zmieniać opony na koniec sezonu to będzie widać przy wyważaniu czy cos sie rozeszło na szprychach.
Zreszta jak pisałem wczesniej to bylo minimalne przekoszenie wiec nie trzeba bylo wielkiej siły wiec kolo pewnie nie ucierpiało. |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 10:31. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.