Africa Twin Forum - POLAND

Africa Twin Forum - POLAND (https://africatwin.com.pl/index.php)
-   Imprezy forum AT i zloty ogólne (https://africatwin.com.pl/forumdisplay.php?f=13)
-   -   III Zlot Motocyklowy Huta Pieniacka (https://africatwin.com.pl/showthread.php?t=14594)

ATomek 04.04.2025 22:52

Cytat:

Napisał zimiok (Post 876237)
Faktycznie chyba nie rozumiem, bo to co mnie uderzyło to zły Ukrainiec z Huty vs. dobry russki z Katynia oprowadzjący po memoriale (kim są i byli noce wilki każdy może w sieci sprawdzić).

Zimiok. Nie interesuje mnie, co Cię uderzyło i dlaczego był to zły Ukrainiec z Huty, ale stworzyłeś sobie jakąś chorą narrację według fałszywych założeń.
Po Memoriale w Katyniu oprowadzała nas ówczesna prezes Memoriału. Motocykliści to miejscowi ze Smoleńska, w Miednoje byli miejscowi z Tweru, w Piatichatkach przyjechali z Charkowa...
Oczywiście TY musisz podbić swoją narrację, a w niej mój rzekomy sentyment do Rosji
poprzez przypomnienie Nocnych Wilków, wydobytych jak z najczarniejszego horroru Rajdu Katyńskiego.
To nie pierwszy raz, kiedy zachowujesz się względem mnie, jakbyś się chciał wykazać i spełnić swój obywatelski obowiązek wyszukiwania na siłę wrogów Ukrainy nie tam, gdzie są naprawdę.

Cytat:

Napisał zimiok (Post 876227)
Więc zestawianie dobrych ruskich i złych Ukraińców wywołuje u mnie śmiech i politowanie (...)
Nie zapomnijcie i w tym roku w Częstochowie zawierzyć komu tam trzeba "nocnych wilków", bo to ci ruscy bajkerzy byli w Katyniu obecni.

Nie kryjesz swoich uprzedzeń do Kościoła, do Rajdu Katyńskiego i tych wszystkich patriotyczno- narodowych pobudek, ale lecz je gdzie indziej.


***

Historyczna odezwa UWO z 1930 do obywateli IIRP czujących się Ukraińcami:

"W sposób zorganizowany szerzyć panikę, łamać ducha w elemencie polskim...
w sposób zorganizowany szerzyć w kraju niepokój, panikę wśród ludności polskiej, łamać ducha ekspansywnego w elemencie polskim, posiać w nim niewiarę w powodzenie ochrony władz państwowych przed atakiem elementu ukraińskiego teraz jak i w przyszłości, oraz wywrzeć wpływ psychiczny na masy ludności ukraińskiej w skrajnie wrogim kierunku do państwa polskiego i narodu, wreszcie przez wywołanie niepokoju i anarchii pogłębić za granicą przekonanie o niepewności granic państwa polskiego oraz braku jego wewnętrznej konsolidacji, a także zamanifestować przeciwpolskie nastroje ludności ukraińskiej(...)"

misiak 04.04.2025 23:10

Atomek ,dziękuje że Ci się chce.
Pisz dalej ,pomimo wpisów "zagranicznej agentury" ;)

fassi 05.04.2025 06:31

Dzięki ATomek!

Takie przemyślenie mnie naszło. Niby przyjaciele i wciąż nie chcą. Niby wrogowie a chcieli.

W dzisiejszych czasach wystarczy powiedzieć "ale pięknie słońce wstaje od wschodu", a już jesteś wstawiony w ramy wiebiciela Rosji. Trzeba uważać, aby oficer prowadzący nie miał grama podejrzeń.

ATomek 06.04.2025 21:56

6 Załącznik(ów)
To prawda Fazik!

Załącznik 142108

Załącznik 142109

Fazik, wspomnienia wróciły. Dziś to nie do pomyślenia, ale jadąc do Rosji wieszaliśmy na motocyklach ich rodzime HRC z lewej strony o naszą biało-czerwoną z prawej, traktując to jako gest otwartych rąk. Podobnie na BY i UA.

Dzisiaj każde wyrwane z kontekstu świadczy przeciw tobie!


Załącznik 142110

Pionierzy i Darka Trójka do rosyjskiej scenerii pasowała wyjątkowo. Od tamtej pory HRC kojarzy mi się dwojako :D

Załącznik 142111

Załącznik 142112

Izi. Czarka na posaszok!!
Ech, wspomnienia... Dobrze, że są...Dwa tygodnie i 8tys km.
Czerpaliśmy wtedy wschód garściami!

Załącznik 142113

matjas 06.04.2025 22:32

Jaki młody Izydor. Ech :/

ATomek 07.04.2025 11:18

3 Załącznik(ów)
Załącznik 142116


Dotychczasowe, wielokrotne deklaracje przełomów w sprawie zgody UA na ekshumacje Ofiar ukraińskiego ludobójstwa okazały się bezwartościową gadaniną obliczoną na doraźny cel.
Pojawiają się wciąż nowe, podobne, żerujące na nadziei. Ocaleni, Rodziny Ofiar i ludzie wrażliwi wciąż pamiętają ten krwawy mord. Nie mogąc zapomnieć, wciąż analizują jego bezmiar patrząc wgłąb niegojącej się rany. Wraz z ostatnimi świadkami umiera część prawdy.

Ekshumacje mają przede wszystkim cel humanitarny i nie można go uzależniać ani wikłać w jakąkolwiek politykę, czy wręcz uzależniać od ich przeprowadzenia otrzymania jakichkolwiek profitów. Godny pochówek jest bezwzględną powinnością naszej cywilizacji, a jego odmowa - zaprzeczeniem jej wartościom.

Tradycja hajdamacka i ideologia banderowska, staje się główną częścią tożsamości narodowej dla większości Ukraińców. Z założenia obydwie stoją w sprzeczności do uznania szacunku dla swoich ofiar. Nieuznanie winy wykonawcy bestialskiej zbrodni wyklucza szacunek dla szczątków ofiary, budząc podejrzenia o brak empatii do ofiar i w konsekwencji sumienności prac i dokumentacji. Jednocześnie dziwi brak oddolnej inicjatywy Ukraińców, których przodkowie zostali zamordowani wraz z Polakami przez zideologizowane bandy za brak współpracy w krwawym dziele. Niezależni ukraińscy historycy szacunkowo podają ok. 40 tys. Czyżby pamięć i o nich umarła? A może ich lęk przed prawdą jest jeszcze większy i mocniej zaciska usta? Lepiej nie pamiętać?

W wielu miejscach po polskich wsiach (HP) pojawili się prywatni właściciele z konkretnym planem przeznaczenia obszaru. To oni naciskają na oficjalne „wyzbieranie” Ofiar i przeniesienie ich stamtąd na cmentarz bez żadnego upamiętnienia miejsca. Obraz symbolicznych Krzyży w szczerym polu powoli znika z tamtejszego krajobrazu. „Na co wam tu krzyż i tam krzyż? Nie lepiej postawić jeden, pod lasem?”


Załącznik 142117

Miejsce ostatniej ekshumacji.
Ostrówki, „u Suszka w sadzie” 2015


Ekshumacja to nie tylko odnalezienie i wydobycie, ale analiza czasu, sposobu i innych okoliczności śmierci skonfrontowana z możliwymi świadkami. I odwrotnie- to często potwierdzenie narracji świadków. Potwierdzenie dla nas. Oni widzą to wciąż.

Każdy dzień przynosi nowe spekulacje. Polskie Ministerstw Kultury i Dziedzictwa Narodowego podjęło w zeszłym roku decyzję o utajnieniu miejsc i postępu prac ekshumacji polskich ofiar zbrodni ukraińskich nacjonalistów do czasu ich zakończenia. (!)

Najbliższy czas pokaże. Napięcie wynika z troski o utracenie jednorazowej możliwości badaczy by ustalić- jak było.
A jakie są na dziś fakty?

W tym miejscu warto podkreślić różnicę zgody tylko na poszukiwanie od ekshumacji, jak również cel i sposobu przeprowadzenia prac. Celem nadrzędnym powinna być praca w poszanowaniu szczątków i szczegółowa dokumentacja.

Ostatnia zgoda na ekshumację dotyczyła Ostrówek i 2015r z czasu trwania Operacji Antyterrorystycznej (ATO- nazwa ukraińska działań z początku dzisiejszej wojny).
Pada mit, że dzisiejsza wojna jest przeszkodą w ekshumacjach, co potwierdzają wciąż trwające tam ekshumacje Niemców.
Ostatnie pozwolenie na poszukiwanie wydane było do prac w Puźnikach w 2023 jako element piarowy obydwu stron wykorzystany na obchodach 80 rocznicy Rzezi Wołyńskiej. Warto prześledzić bilans korzyści stron tych obchodów. To, co Polacy hucznie nazwali przełomem w odniesieniu do ekshumacji, okazało się rozczarowaniem wynikającym z różnicy pojęć: pozwolenie na poszukiwanie a przeprowadzenie ekshumacji bez rygorystycznego określenia jej przebiegu.

Do tej pory w zakresie prac poszukiwawczo - ekshumacyjnych, władze UA odmówiły lub nie rozpatrzyły łącznie 65 wniosków składanych m.inn. przez polski IPN. Ma to na celu wyeliminowanie polskiego Biura Poszukiwań i Identyfikacji, który od lat przygotowuje się archiwizując dokumenty i ustne relacje dotyczące miejsca zakopania ciał oraz pobierając od rodzin Ofiar materiał genetyczny niezbędny do osobowej identyfikacji wydobytych w przyszłości szczątków.

W lutym ukraińska fundacja Wołyńskie Starożytności otrzymała pozwolenia i jest gotowa 24 kwietnia 2025 rozpocząć prace w Puźnikach. Może szokować, że nierealizowane są oficjalne międzyrządowe porozumienia i brak oficjalnych odpowiedzi na polskie wnioski. Szefowa Wołyńskich Starożytności utrzymuje, że do prac jednak zaproszono przedstawicieli pomorskiego oddziału IPN (może chodzić o dostęp do polskiej bazy materiału genetycznego wcześniej pobranego od rodzin Ofiar). W pracach mają wziąć udział członkowie fundacji Wolność i Demokracja. (?)

W temacie ekshumacji na Wołyniu pojawiła się nazwa wsi Ugły, głośna z pierwszego prywatnego wniosku o jej przeprowadzenie skierowanego w końcu 2024 bezpośrednio do prezydenta UA. Wnioskująca jest założycielką Stowarzyszenia Pojednanie Polsko-Ukraińskie, a ekshumacja ma dotyczyć m.inn. 18 członków jej rodziny. Wszystko zostało przeprowadzone bez powiadomienia oficjalnych przedstawicieli strony polskiej wcześniej wnioskującej o zgodę.
UA wyraziła zgodę na prace poszukiwawcze ofiar rzezi wołyńskiej w Ugłach na Wołyniu w maju 2025 roku i zapowiedziała poniesienie wszystkich kosztów z budżetu ukraińskiego IPN.
Ma to być pierwsza operacja w całości wykonana samodzielnie przez UA, stąd nagłośnienie.
Trochę teraz dziwi wystąpienie Stowarzyszenia Pojednanie Polsko-Ukraińskie o wsparcie do Polskiego Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, (?)


Obawy budzi współpraca i dopuszczenie do prac ekshumacyjnych przedsiębiorstwa komunalnego ze Lwowa, związanego z sekretarzem UA Komisji ds. Upamiętnień i jego polityczny dorobek w promowaniu ideologii banderowskiej.

Temat rozgrzewa coraz bardziej. Polski IPN na swojej stronie potwierdza prowadzenie prac przez Ukraińców. Pozostaje mieć nadzieję na ich sumienność, bo według specjalistów, to kruchy i często jedyny moment na poznanie prawdy o okolicznościach śmierci niewinnych Ofiar.
Cała reszta to gra. Wielki medialny szum, a przecież to tylko dwie sprawy: w Puźnikach dokończenie tej z 2023, w Ugłach tylko ustalenie miejsca.


"Ta ziemia, po której stąpamy, tak pokryta jest bólem, brodzimy w nim po kolana - i jest to ból dzisiejszy, wczorajszy, przedwczorajszy, oraz sprzed tysiącleci - albowiem nie trzeba się łudzić, ból nie rozpływa się w czasie i krzyk dziecka sprzed trzydziestu wieków nie jest ani trochę mniej krzykiem od tego, który trzy dni temu się rozlegał. Jest to ból wszystkich pokoleń i wszystkich istnień - nie tylko człowieka."
Witold Gombrowicz „Dziennik 1960”

Załącznik 142118

Melon 07.04.2025 11:31

:Thumbs_Up: Dziękuję Tomek

ATomek 07.04.2025 11:54

PS. Ekipa wołyńska z zimowego wyjazdu pewnie pamięta policjantów/pograniczników, którzy do nas podjechali, kiedy staliśmy tuż przed granicą żegnając się z odprowadzającym nas Mirkiem?

Pierwsze wrażenie, że zaraz pewnie się o coś przy... i przeanalizowaliśmy swoje przejechane ostatnie km.
Jednak w miłej pogawędce po sprawdzeniu naszego kierunku, potwierdzili swój udział przed laty w pracach przy wołyńskich ekshumacjach. Kiedy rząd odciął grupie poszukiwawczej fundusze, Leon Popek ogłosił zbiórkę społeczną na ten cel. Społecznie pracowali również lekarze i prawnicy, którzy podobnie jak służby graniczne poświęciły na to swoje prywatne urlopy.
Takie pogawędki na drodze krzepią i potwierdzają lub prostują to, co podają media.

zimiok 07.04.2025 11:54

1 Załącznik(ów)
Cytat:

Napisał ATomek (Post 876500)
Załącznik 142116

Nieuznanie winy wykonawcy bestialskiej zbrodni wyklucza szacunek dla szczątków ofiary, budząc podejrzenia o brak empatii do ofiar i w konsekwencji sumienności prac i dokumentacji.

Załącznik 142118

W zasadzie pełna zgoda. To tak jeszcze w kontekście Katynia i tamtejszego cmentarza, tak russcy rozliczają wykonawców tej zbrodni.
Wasilij Błochin, kat z Katynia, szacuje się, że własnoręcznie zamordował od 15 do nawet 50 tys. ludzi strzałem w głowę z najbliższej odległości. Bliższe szacunki nie są możliwe, bo ciężko o dostęp do archiwów.
"Pochowany w alei zasłużonych Cmentarza Dońskiego w centrum Moskwy, gdzie znajduje się jego okazały pomnik nagrobny ozdobiony krzyżem prawosławnym i napisem: „Wieczna pamięć”, z wizerunkiem Błochina w mundurze generalskim".

ATomek 07.04.2025 12:41

Kręte myśli jak bieg ich nizinnych rzek

Zawsze mnie to zastanawiało, to sowieckie powoli, nieuchronnie...
Przygotowane siermiężnie, ale na wskroś skutecznie, bez odwrotu.
Całe wieki doświadczenia. Potwierdzone bumażką z wielką pieczęcią, zamaszystym podpisem i "odczytane" z pamięci przez analfabetów.
Nie chaotycznie serią. Po odnomu! Jakby osobiste rozliczenie z każdym z osobna za JEGO własne przewinienia względem Matiuszki Rosiji.
Krótki, głuchy dźwięk spadającego w dół martwego ciała...
Tylko huk każdego wystrzału odbijał się od drzew jakby wystraszony swoim dziełem i biegł dalej między pagórkami. Był słyszany jeszcze daleko, nad rzeką.
I siwy starzec nad brzegiem, który wciąż wspomina każdy wystrzał, ale nie waży się nawet na jedno słowo żalu. Bo i co komu po nim? Rzeka jak płynęła, płynąc będzie. Żal wraz z nią...


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 17:33.

Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.