Wracają czasy komuny, policja pałuje na manifestacjach, są pieniądze tylko nie można nic kupić 😂


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

W de, w jednym salonie niedaleko mnie.
Wczoraj sprawdzałem - Rally dostępna od ręki.

Novy kupuj, pogonisz w PL za tysiąc euro więcej

Tez o tym myślałem, jak czytam jakie są pieriepałki z zakupem.

Coś pokroju Suzuki Jimny :dizzy:

Polecam naszego Mistrza kanapowego.:)
http://africatwin.com.pl/forumdisplay.php?f=261

Misio nasz Zecik kochany zrobi ze nie poznasz. Znaczy ta ona nie pozna :)

Ad-tek:

Załącznik 107168

Qrczę. Podnosicie ciśnienie.
Obiecywałem sobie solennie nigdy więcej nie kupić pojazdu bez wcześniejszego pojeżdżenia.

Czy ktoś z posiadaczy CRF300L może mi odradzić zakup na bazie własnych doświadczeń? Nie chodzi mi o poradę, że „każdy musi decyzję podjąć sam”.
Chodzi mi o to, czy ktoś kto kupił, pojeździł, jest na tyle rozczarowany, że odradza.
Dzięki!
PS pocieszam się, że ktoś kto kupi moją nerkę, złotego interesu raczej też nie zrobi 😉.

Ja Cię pocieszę, że CRFkę w wersji Rally zamówiłem nawet na niej nie siedząc, już nie mówiąc o jeździe. Wystarczyło mi, że mogłem ją obejrzeć z bliska w salonie i nie pozostało nic innego jak tylko powiedzieć panu sprzedawcy "To ja poproszę".

Tyle, że jak kupisz nowy pojazd lub z przebiegiem poniżej 6000km w DE i rejestrujesz w Polsce to VAT musisz zapłacić.

Możesz kupić na mnie, pomęczę się z używaniem jej minimum pół roku lub 6.000 km, żeby później mogła być Twoja :lol8: :haha2:

A tak serio - faktycznie o tym zapomniałem.

Akurat nie zamierzam na tą chwilę kupować. Jednak kiedyś byłem na kupnie i chciałem dokonać takiego zakupu w DE. Niestety oba warunki muszą być spełnione: musi minąć 6 miesięcy od pierwszej rejestracji i najechane min. 6000km. Więc zdarza się, że moto ma 2,3 lata, a przebieg 5000km i jest traktowany według naszych przepisów jako nowy. Nie znalazłem wyjścia jak to obejść i temat odpuściłem. Teoretycznie istnieje możliwość żeby w DE oddali VAT, ale zabrakło mi odwagi żeby próbować :).

No to zapraszam do UK. My już poza UE więc zakup bez VAT będzie jak eksportujesz. Tylko w UK VAT to 20% plus polskie VAT i cło więc i tak wyjdzie ciutke drożej. Chyba że dealer da jakiś upust

Jak dobrze pamiętam to kupuje się spoza UE bez VATu. Znaczy się w tym przypadku brytyjski VAT zostanie zwrócony na granicy i w kraju docelowym zostanie naliczony właściwy dla danego kraju.

Cła już chyba w Polsce też nie ma?

Niech mnie ktoś poprawi, jeśli gadam bzdury?

Temat latwo obejść jesli chodzi o jedno i drugie . Wazne aby byl zameldowany w DE
Robi sie to po polsku. Nie będę tłumaczył jak bo to nie jest ladny sposób ale calkowicie bezpieczny.


Cło jak najbardziej jest jesli kraj nie jest w Unii
Dla sprawdzenia kup byle pierdole w USA
Nie przepuszcza nawet malej paczki jesli kupujesz zcfirmy. Nie zaplacisz jak wysle osoba fizyczna w prezencie do jakiejs tam kwoty

Franz czemu się nie odezwałeś jak chciałem kupić. Chyba nawet na forum rzucałem taki temat. Szkoda. Gdyby jeszcze mnie kiedyś naszło to odezwę się do Ciebie na priw.

Nie sprowadzam motocykli i nie handluje nimi. Nie mam na to już zdrowia

To akurat obejdziesz. Można kupić też na firmę i VAT odliczysz w całości lub połowie w zależności jak tam sobie to zakwalifikujesz.

Ktoś pytał o wady i mam subiektywną - w taki sposób jak ja lubię czasem poganiać, to strach tym jeździć. Pewnie to zasługa zawieszenia. Ma to też plus taki, że prawie od razu jest adrenalina i jedzie się po całej drodze :-).

Załącznik 107199

Może doprecyzuj , bo jak patrze na fotke to po takim czymś na 250L można dawać ile wlezie, więc na 300L domyślam się że musi być tak samo. Gdyby dodać tam sporą nierówność dołków, korzeni wystających itd to trzeba ruszyć 4 litery i pracować. Na siedząco zawsze będzie lipa. Także ja uważam, że da się , fakt będzie adrenalina:-) bo faktycznie zawiecha sama nie ogarnie , ale można polecieć dobrze. Druga sprawa to taka , że cały czas jest to od początku "szwenduro". Parę dni temu byłem na pierwszym przeglądzie, łącznie 350km do serwisu i z powrotem. Leciałem asfaltem równo z autami , a wiele wyprzedzałem. Czyli zakres użyteczności jest mega szeroki, szwenduro na maxa. Nie gniewajcie się , bo mam 250L, no ale chyba następca nie może być gorszy.

Nie patrz na te drogę ze zdjęcia. To jest super droga przecież. Ze się pracuje na motocyklu to chyba coś tam o tym wiem. Właśnie - żeby fajnie na stojąco się na tym jeździło to tez trzeba trochę zmian w tym sprzęcie. Wejdą takowe mam nadzieje jeszcze w tym sezonie. To jest motocykl do spokojnej jazdy jak dla mnie i tyle. Nic więcej nie wymagam. Napisałem jedynie to co według mnie jest w nim najsłabsze.
@jtd żebyś miał tło pod to o czym piszę: do dynamicznej jazdy mam 790tke.

Wady? Ja mam na razie dwie. W lusterkach po deszczu zbiera się woda i na okleinie na błotniku robią się bąble. Jednak honda made in thailand to nie to samo co made in japan.
P.S. niech ktoś mi powie jak te zasrane tulejki od ciężarków wyciągnąć z kierownicy, bo dziś myślałem, że szlag mnie trafi. Niemożliwe, żeby się to robiło siłowo bo siły dwóch chłopa brakło.

Ferdek wymień przy okazji kierownicę na markową i będziesz miał dwa w jednym, przy pierwszej większej glebie nie bedziesz musiał prostować.

Wymieni jak połamie. Może nic się nie zdarzy. Znam zglebowane CRFy i kiera się nie wygła. U mnie w DR , upadek na beton spowodował połamanie klamki i pogięcie kiery i to jest kiera z gównolitu. Te w Hondach są jakby lepsze choć doopy nie urywają.

Tulejki od ciężarków są wspawane w kierownicę. Masz tam gwint, chyba M5. Zamiast jest wyrywać, użyj ich do wkręcenia handbarów. Tylko wymień śruby na właściwy rozmiar, bo zazwyczaj są jakieś M6-M8. Przynajmniej ja tak zrobiłem w Lce i działa.

Przerabiałem ten temat niedawno.
W KTMie oryginał to śruba M5 a ziomeczek, który poprzednio jeździł wpieprzył w rurę tuleje z gwintem pod M8 z jakimiś noname lusterkami. Chciałem to wywalić, ale za mało kurczaków i warzyw - za cholerę nie mogłem. Finalnie kupiłem ciężarki do Kawasaki ze śrubą M8 plus powiększana podkładka żeby nie blokowały rolgazu. Będę miał chwile i cierpliwość to zrobię zgodnie z oryginałem jak Pan Bóg przykazał.


Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk

Pany, w sumie mam jedną zagwozdkę.dot. zakupionego bagażnika i zanim napiszę do bikerzbits pomyślałem że spytam mądrzejszych. Otóż w bagażnik wspawana jest płytka z dwoma otworami fi 10 w rozstawie 20. Kojarzycie to z jakimś standardem? Co tam się montuje? Antenę CB? :D Pierwsze co przychodzi do łba to oczywiście rotopax, widziałem nawet gdzieś na youtube jakiś adapter ale to była raczej jakaś samoróba.

Co o tym myślita?

Rotopax ma inne mocowanie. Rozstaw śrub jest wiekszy.

Potwierdzam, acz ja podpieram się wiedzą bazowaną na chrotopaksie - rozstaw śrub mocujących około 50mm bodaj. na pewno nie 20.

Dostałeś dwie dziury gratis - ciesz się i raduj zamiast szukać tej no... dziury w całym :D

Czy to tylko jakość zdjęcia, czy - lekko mówiąc - jakość wykonania nie powala?

Jakiś czas temu były na bikerzbits dostępne dwa bagażniki z "rurek". Jak oglądałem wtedy foty, to wybrałem ten drugi którego teraz nie ma w ofercie. Trzeba by porównać w realu jak to jest pospawane/pomalowane. Z drugiej strony, nikt na tym słonia nie będzie woził. Jak ktoś nie ma ciśnienia czasu, to niebawem będzie dostępny fajny bagażnik od AXP Racing zrobiony z HDPE.

poka fotę tego plasticzaka

Cofam to co cofnąłem..jeśli to kosztuje 35€ = ok 160 zł to cena spójna z jakością..:)

Dokładnie, jakość adekwatna do ceny. Tak to wygląda w realu, szału nie ma ale też nie ma zbytnio krzywdy. Spawy widywałem ładniejsze, zobaczymy jak z ich trwałością.

Ważyłes może ten bagażnik?

Niestety nie. Kurcze szkoda że nie spytałeś wczoraj bo wieczorem z nudów i uznając że się już ułożyło, zalałem gwinty loctitem i do**bałem niutonów. Teraz już ściągać nie będę ale myślę że można zadać to pytanie bikerzbitsom, dość sprawnie odpowiadają na maile.

Spoko. To tylko fanaberia moja :-). Ale masz w ogóle wagę? Przynajmniej taką do warzyf ważenia? :-)

Żona ma taką kuchenną, nadałaby się. Ostatnio chciała nią zważyć kalafior i zaserwować mi stek z kalafiora. Nie żywię zbytniej urazy do wegetarian ale to już uznałem za przekroczenie pewnej granicy :D

To był stek bzdur :)

No dobra, zaczynam projekt CRF 300XXL :D. O co chodzi? CRF250 jest już bardzo dużo pomodzonym egzemplarzy. Do CRF300 nie ma jeszcze aż tyle gadżetów. Zamierzam powrzucać do motocykla praktycznie wszystko co jest dostępne łączne z zawieszeniem.

Co jest zrobione?

- opony kostka, przód Metzeler mid hard, tył jakiś Dunlop 120/90
- stopki ZETA
- prowadzenie łańcucha ZETA
- dźwignia zmiany biegów ZETA
- podwyższenie kierownicy Accel 50 mm

Co leży i czeka na zrobienie?
- klamki niełamki ZETA
- ozdobne śruby do silnika ZETA
- ozdobny dekiel od filtra oleju ZETA
- handbary Acerbis x factor
- osłony ramy czarne z Bikerzbit
- osłona czarna pod silnikiem
- bagażnik H2C
- osłona zębatki stalowa
- osłona hamulca tylnego
- air box mod kit
- deflektor nieduży

Co jest planach do zamówienia?
- kierunki ledowe
- trzymanie tablicy krótkie - ciężki temat z tym, ceny są powalone 100 dolanów za kawałek blachy
- lampa ledowa
- tylny zawias miał być YSS, ale czekam aż Ohlins się określi co oni tam mają
- nowe lagi przednie - wiem z drugiej ręki, że Ohlins mocno działa w tym temacie i będzie miał kompletne przednie zawieszenie do CRF300
- wizualne gadżety jak kompletna okleina
- kompletny wydech FMF albo Yoshimura - tu też czekam na coś dedykowanego do CRF300

Jeśli macie pomysły co jeszcze jest ciekawego do wsadzenia to proszę o sugestie. Tylko, że nie ma to być przeprawówka, a bardziej enduro.
https://i.imgur.com/pYPtSUW.jpg
https://i.imgur.com/Q7esW9K.jpg
https://i.imgur.com/GEZghkI.jpg
https://i.imgur.com/mEyVa4J.jpg

NA pewno będzie pięknie wyglądała , ale póki nie zrobisz konkretnych modyfikacji zawiasu , wydechu softu... do dalej będzie taki sam motocykl tyle że ładniejszy.

BLING factor :D

Szmery bajery, pełny wydech FMF, jakiś moduł do elektroniki, płyta pod silnik, porządna kierownica, hadbary, zmiana przełożeń i porządny zawias to recepta na sukces

O patrz. Zapomniałem dopisać o wydechu. Wydech też na pewno będzie, ale czekam aż FMF się ogarnie i wypuści coś dedykowanego. Wleci FMF albo Yoshimura kompletne.

A co do zawiasu tak jak pisałem, czekam na Ohlinsa co oni tam fajnego wypuszczą - w CRF250 podobna jest super, ale jednak ze względu na zmienioną ramę jeszcze coś tam dłubią. Tam samo z przodem.

Na grupach czytam, że niektórzy dłubią z ECU od CBR. Podobno poprawia moc i moment, ale to na razie takie garażowe dłubanie i wolałbym tego na sobie nie testować.

Szmery bajery bo na razie są najlepiej dostępne :). O, o kierownicy też zaponiałem. Potem wleci nowa, ale na razie chcę przetestować na ile ta oryginalna jest plastikowa. Zębatek na razie nie ruszam, przeczołguje go na razie z KTMami i sobie radzi. Jak mi będzie momentu brakować to pomyślę.

Znam takiego jednego co testował, testował i wytestował ;) To nie jest hard enduro i nigdy nie będzie. To jest świetne szwenduro.

A co mi tam, zapytam. Kupa szajsu w trochę kapcia. Czemu nie kupiłeś sobie normalnego enduro?











PS. Ja bardzo doceniam tego kapcia. Sam miałem/mam starego śmiecia od hondy. Ale nie próbuję sobie mydlić oczu, że to jest enduro i ze z TPI sobie na lajcie polatam.

Dopisuję się do pytania.

Zakładam, że odpowiedź brzmi: "bo tak chcę/sobie wymyśliłem":)

Horizon, dzięki za podzielenie się tym co zakładasz i testujesz.
Dla mnie to duże ułatwienie, że wiem co pasuje i nad czym warto sie zastanowić.

Pytanie:

Odnośnie nóżki zmiany biegów zeta - czy oprócz wyglądu, coś daje? Odporność na zgięcie, złamanie itp.
To samo pytanie do prowadnicy łańcucha.

To jest Panowie bardzo dobre pytanie. Coś.czuję, że się.trochę rozpiszę, ale postaram się zwięźle :D

Enduro to nie tylko KTMy i pionowe podjazdy. Chociaż jak już tu inni pisali powinno się używać "szwenduro" w odniesieniu do tego modelu. Początek jest taki, że w wieku 30+ postanowiłem spełnić motoryzacyjne marzenie i kupić sobie motocykl. Miałem doświadczenie jedynie z motorynkami i ogarami z lat nastoletnich. Z kolegą stwierdziliśmy, że trochę obawiamy się asfaltu więc kupimy sobie "krosy" No więc sobie kupiliśmy... ja nabyłem Kawasaki KXF250 (tak wiem to motokros, ale różnica nie jest tak duża) nie wiedząc czym w ogóle jest MX, enduro, soft enduro, trail etc. Kawasaki jako tako radziła sobie w terenie i była niesamowicie narowista. Na tyle, że jako początkujący rajder w zeszłym roku zrobiłem na muldach whisky throttle (poniżej filmik xD). Ze względu na wysoką moc maszyny skończyło się to złamanie kości ramienia. Skutki ciągną się.do tej pory w postaci niepełnej ruchomości barku i bólu.

1. Argument za Hondą jest taki, że nie szarpie mi rąk, a w razie popełnienia błędu nie będzie mnie chciała zabić. Mam małe dzieci więc wolę nie skończyć na wózku xd
2. Drugi jest taki, że Honda jest cicha i nie śmierdzi jak typowe enduro - to duży plus w terenie gdzie mogą.się kręcić ludzie.
3. Trzeci to interwały czasowe. Ja chcę jeździć, a nie randkować z mechanikiem i zmieniać olej co wyjazd. Kiedy moi koledzy na KTMach będą robić dół silnika ja zmieniam olej.
4. Motocykl jest nowy i w rozsądnej cenie. Można za te 24 tys z dodatkami kupić wypasioną.husqvarne... ale to znowu używane moto z krótkimi serwisówkami.
5. Po kawasaki już wiem, że nie chcę robić hard enduro. Poza tym w naszym rejonie (zach-pom here) terenów dla KTMów jest jak na lekarstwo. Mamy dużo lasów, bagien i poligonów. Podjazdów co kot napłakał. Prawie każdy wypad grupowy i tak się kończył tym, że jechaliśmy sobie na wycieczkę krajoznawczą - to samo jestem w stanie zrobić Hondą i to bardziej komfortowo. Jak pojawi się ostry podjazd to pojadę bokiem - nie każdy musi być Grahamem Jarvisem. Pojechałem na mały objazd z kolegą na FE450. Początkowo śmieszkował trochę, ale kiedy pod koniec zorientował się, że jadę za nim w miarę równo (jeszcze na oryginal oponach) i podjechałem pod wszystkie wzniesienia to już przestał komentować :at:
6. Nawet jeśli Honda przestanie mi starczać to zostanie w rodzinie i może uda mi się.wciągnać w to żonę.
7. Mam swoją zabawkę, którą chcę zrobić tak ładną jak się tylko da. Schodzę do garażu i sobie dłubię. Do tego ktma ma co drugi, takich Hond nie ma dużo - to już.jest coś ciekawego.
8. Jeśli będę chciał mogę pojechać z innymi ludźmi na TET.

Honda to świadomy wybór dopasowany do moim możliwości, wieku i potrzeb. Napisałem, że robię z niego enduro ale zostało to opatrznie zrozumiane. Jak najbardziej będzie to ładne szwenduro :)


Link coś nie działa więc wkleję też.tu https://www.youtube.com/watch?v=DElbF7-2D8o

Postaram się.wrzucać co tam modzę. Co daję dźwignia? Jest lżejsza :D Poza tym dużo bardziej odporna na wygięcie. Do tego ma regulowany na mimośrodzie ten koniec, który dotykamy. Do tego wygląda super ;)

Prowadnica łańcucha jest mega solidna. Oryginał to sam plastik, który po 900 km już był mocno styrany. Do tego też wygląda super :D:D
Naprawdę jestem pod wrażeniem jakości gadżetów od ZETY. Zobaczymy jak się będą sprawować później, ale nic lepszego do tego modelu chyba nie ma.